cześć jestem kobietą po zdiagnozowanym HELLP. Niestety pierwsze ciąża mysiała byc rozwiązana w 25tc. Synek nie miał szans z powodu niskiej masy urodzeniowej. To bylo 6 lat temu. Wtedy myślałam że to koniec świata. Lekarze mieli różne zdania. Począwszy od zaprzestania starania sie o kolejne dziecko po diagnozowanie mnie wszerz i wzdłuż. Ja podjęłam ryzyko. Zdecydowałam sie jeszcze na kolejne dwie ciąże po stałym nadzorem lekarza. I udało się. Mam zdrowego syna 3latka i córke 6miesięcy. Czy są tutaj kobiety po HELLP? Jaka jest wasza historia? Podjęłyście ryzyko czy zaprzestałyście starań. A może Wasze historie nie sa tak tragiczne jak moja i pomimo HELLP udało Wam sie urodzić zdrowe dzidzie i Wy macie sie świetnie. Czekam na Was.
Mama
post napisany:

