Czy dużo drogie mamusie zainwestowalyscie w kreacje dla siebie będąc w ciąży. Czy raczej ograniczyltscie się do minimum. Bo jednak ciąża to stan przejściowy więc po co dużo ubrań kupować. To jak to było i jest z wami?
Mama
post napisany:


Czy dużo drogie mamusie zainwestowalyscie w kreacje dla siebie będąc w ciąży. Czy raczej ograniczyltscie się do minimum. Bo jednak ciąża to stan przejściowy więc po co dużo ubrań kupować. To jak to było i jest z wami?
Ograniczałam kupowanie ubrań ciążowych do minimum. Kupowałam rzeczy rozciagliwe tak żeby wystarczało na kilka kolejnych tygodni. Przydaly się po porodzie, bo nie czułam się w nich jak w worze i jednocześnie kamuflowaly resztki brzuszka
Ja przed ciaza dobrze wyglądałam. Więc gdzieś do około 18 tygodnia ciąży nie musiałam niczego kupować. Potem zaipatrzylam się w spodnie dresowe kilka par i fajne sukienki. Też chcę ładnie wyglądać. A luźna sukienkę zawsze mogę założyć chociaż kilogramy znikną po ciąży.
Moja partnerka nie chce wogole ubrań. Kupuje tylko to co jest jej potrzebne. Czasem ja rozpieszczam. I coś kupię. Ale raczej jakiś dres bo wiem że zawsze się przyda jej. Zresztą potem może go oddać mnie. Podbiera mi troszkę ubrań. Heh
Czasem jest nieuniknione kupno ubran wiekszych, ale nie koniczenie ciazowych. Tak jak piszesz wieksze sukienki mozna jeszvze pozniej wykorzystac. Gorzej ze spodniami, ale mozna komus podarowac. Mi kilogramy szybko leca do gory.
Nie kupowałam dużo sukienek ciążowych. W ostanich miesiącach nie pracowałam. Nie musiałam więc dbać o różnorodność strojów,. Niektóre mogłam nosić z tych czasów przedciążowych, kupiłam chyba 2 czy 3 typowo ciążowe.
Ja kupiłam tylko kilka bluzek ciążowych i dwie pary spodni dżinsowych dla ciężarnych. U mnie wysoka ciąża przypadła na miesiące letnie więc nie miałam problemu z garderoba bo wystarczyły luzniejsze tuniki i sukienki. Jeżeli kupowałam ciuchy to nie z serii typowo dla mam tylko zwykłe kolekcje i teraz po ciąży mi do tej pory służą.
Ja się za bardzo nie wykosztowywałam na ubrania. Nie inwestowałam w jakieś mega specjalistyczne ciążowe wdzianka które oczywiscie kosztują dwa razy więcej. Po prostu przeszłam się do ciuchlandu i kupiłam większe rozmiary.
Kupiłam tylko to co potrzebowałam. Teraz jest fajna sytuacja bo można kupić sobie legginsy za parę groszy i przechodzić ten okres. W pierwszej ciąży to kupowałam jeansy takie dla kobiet w ciąży. I kosztowały bardzo dużo. Również tuniki bardzo dobrze sprawdzają się w takim odmiennym stanie.
Jako że moja ciąża przypadła na okres wiosna/lato i kawałek jesieni kupiłam bardzo fajne dżinsów Ogrodniczki w h&m i z drugiej ręki dwie pary spodni już na chłodniejszy czas.
Po domu latem chodziłam w koszulkach męża ;)
Pomóż nam zrozumieć, co się stało
Krótko uzasadnij przyczynę zgłoszenia posta
Twoje zgłoszenie zostało przyjęte
Nasi moderatorzy przyjrzą się zgłoszonej przez Ciebie sprawie
Polecane produkty
Dermedic: