Bardzo ważną kwestią jest posiadanie w domu apteczki, my oczywiście mamy i zawiera ona wszystkie te pozycje, które zostały wypisane w powyższym artykule, a dodatkowo posiadamy aspirator do nosa i inhalator.

Anetuuss26030 - kupiłam w zielarni, w aptece też na pewno dostaniesz. Nie pamiętam firmy, ale pamiętam, że to małe, żółte opakowanie 😉 generalnie maści z arniką są polecane na stłuczenia, obrzęki i siniaki i też łagodzą ukąszenia owadów. U nas się bardzo sprawdza 🙂

W artykule jest na liście lek na wzdęcia - uważam, że to chyba zbędne, bynajmniej nie jako lek pierwszej potrzeby. Sól fizjologiczna - tego nie miałam, a okazało się, że potrzebuje do inhalacji. Dodałbym oczywiscie jeszcze inhalator, super sprawa. 

NatSol a co to za masc z arnika? Musze wlasnie zaopatrzyc sie w cos na guzy i siniaki bo to raczej nieuniknione. 

Co do opakowan to nie wyrzucam z takich leków, których nie używam często aby właśnie w każdej chwili można było przeczytać ulotkę a nie szukać w Internecie.

U nas apteczka to must have w domu jak i na każdy wyjazd. Regularnie kontroluje daty ważności preparatów żeby się nie okazało, że jak będę potrzebowała czegoś to będzie to przeterminowane. Muszę mieć poczucie że zawsze coś przy sobie mam. 

Z tym nie wyrzucaniem opakowan, w ktorych są ulotki, to w sumie sluszna uwaga, bo sama nieraz wyrzuce, a potem sie zastanawiam jakie jest dawkowanie danego leku i muszę na internecie szukać informacji o tym.

U nas w apteczce są podstawowe leki, termometr i sprzęt do odciągania kataru, a do tego plastry aromactive, które są rewelacyjne przy zatkanym nosku, maść majerankowa też na katar i maść z arniką na guzy i siniaki 😉

Ważne też żeby nie wyrzucać opakowań, tak aby zawsze była dostępna ulotka, z czasem zapominamy jakie są zasady przyjmowania poszczególnych leków. Ja miałam tendencje do takiego czegoś i potem musiałam wyszukiwać w Internecie i tracić niepotrzebnie czas. 

Warto co jakiś  czas sprawdzać przydatność leków. Czasami nawet nie zauważymy a cos leży rok i nie było używane. Przed każdym użyciem warto sprawdzić datę na opakowaniu.. Ja mam taką szafkę w której mam wszystkie leki w jednym miejscu i jak coś się dzieje to zawsze tam zerkam 

Ja przeterminowane leki też wyrzucam po prostu do śmietnika, aczkolwiek takie sytuacje są raczej rzadkie u mnie. No ale zdarzają sie bo nieraz sie kupi cos co potrzebne tylko doraźnie i później już się tego nie używa. Podobno apteki przyjmują przeterminowane leki, ale co z nimi robią to też nie wiem tego.