Nasze delikatne zaburzenia w ciąży
Pewnie dla niektórych z nas ciąża jest okresem bardzo dobrego samopoczucia. Czujemy satysfakcję z samej ciąży i cieszymy się doskonałą kondycją…
Coraz częściej słyszę wśród znajomych, w mediach społecznościowych i telewizji o problemie niepłodności. Często dla takich par in vitro to jedyne wyjście. Zdarzają się też takie pary, które decydują się podejść do procedury, bo już szkoda im czasu na kolejne bezowocne, naturalne próby zajścia w ciążę.
Niestety wokoło pełno mitów, które czasem są zabawne, ale często też krzywdzące dla takich rodzin.
1. Dziecko ma dotykową bruzdę na czole, nie ma duszy, bo dziecko zradza się z seksu, a nie z probówki.
Dzieci z in vitro nie różni nic od tych poczętych naturalnie. No może oprócz faktu, że są kosztownym cudem. ;) Nie posiadają żadnych znamion, bruzd itp. świadczących o sposobie w jaki powstały.
2.Pary mogą wybrać jakie cechy będzie miało dziecko, jak będzie wyglądać i jakiej będzie płci.
Nic bardziej mylnego. Proces In vitro różni się od naturalnego poczęcia tylko miejscem zapłodnienia. Nie siedzi się przed komputerem wybierając nowego „SIMS'a”.
Jeśli pary decydują się na badanie zarodków w kierunku wad genetycznych, wtedy również embriolog dostaje informację na temat płci. Natomiast w naszym kraju potencjalni rodzice nie otrzymują takiej informacji. Dopiero po badaniach prenatalnych lekarz, na życzenie pary, udziela informacji, jakiej płci w 100% będzie dziecko.
3. Nie wiadomo kogo to będzie dziecko, może plemnik jakiegoś przestępcy dostanie się do komórki.
Jeśli nasienie partnera nadaje się do zapłodnienia pozaustrojowego, to właśnie on będzie ojcem dziecka.
Istnieją oczywiście dawcy nasienia, jak również komórek jajowych. Dla par, w których jedna ze stron ma na tyle poważny problem, że jej komórki rozrodcze nie nadają się do zapłodnienia, często jest to jedyną nadzieją. W tym wypadku faktycznie można wybrać dawce pod względem wyglądu, aby jak najbardziej przypominał tatę lub mamę, którzy będą wychowywać dziecko. Odbywa się to na podstawie opisu, nie fotografii.
W Polsce istnieje również możliwość adopcji zarodków od innej pary.
Bez względu na to, na którą z opcji zdecyduje się para, ma pewność, że każdy dawca został dokładnie przebadany pod kątem wszelkich chorób, wirusów, mutacji i został zebrany dokładny wywiad, aby wykluczyć ryzyko chorób dziedzicznych.
4. Produkuje się wielkie ilości dzieci, a później one leżą zamarznięte. Tyle, ile się zapłodni, tyle będzie dzieci.
Zarodki to nie są piękne, różowe bobaski w pozycji embrionalnej, zamrożone z zaskoczoną miną. Jest to raptem kilka komórek.
Według polskiego prawa możliwe jest zapłodnienie 6 komórek. Jeśli w ogóle się poprawnie zapłodnią, nie ma gwarancji, że wszystkie 6 przetrwa do 1, 2, czy 5 doby. Często te zarodki przestają się rozwijać z różnych przyczyn.
Wiele jest par, które pomimo kilku procedur nie uzyskały żadnych zarodków, ponieważ ich komórki są zbyt słabe.
Niestety, często żaden zarodek nie nadaje się do transferowania do macicy kobiety. Trzeba pamiętać, że In vitro to nie tylko dosyć ciężka droga fizyczna, ale przede wszystkim psychicznie ciężko jest udźwignąć ryzyko, komentarze od ludzi, którzy się nie znają.
5. In vitro to pewny sposób, aby mieć dziecko.
Gdyby to takie łatwe było... Pewnie niejedna para tak pomyślała, gdy usłyszała takie stwierdzenie. Jeśli wynik testu ciążowego po transferze jest pozytywny, to tak naprawdę mniej niż połowa sukcesu. Kobiety co drugi dzień kontrolują poziom hormonów ciążowych, biorą leki podtrzymujące ciążę i niejednokrotnie leki na zespół chorób, które uniemożliwiały im zajście. Do tego tony witamin.
Ponownie muszę użyć słowa "niestety". Niestety wiele ciąż okazuje się być biochemiczną - przestaje się wcześnie rozwijać, a w najgorszym wypadku dociera do pewnego momentu i płód obumiera.
6. In vitro boli.
Jeśli ktoś jest czuły na punkcie igieł, to z pewnością będzie to bolesna droga (dla kobiety) – wszak codzienne zastrzyki nie należą do przyjemności. 😉
ALE!! Przeczytałam ostatnio trafną uwagę. "bardziej boli mnie pustka, z powodu braku potomstwa i tej niewiadomej, czy kiedykolwiek zostaniemy rodzicami".
Od kiedy mam świadomość jak to wszystko wygląda, jak wiele par zmaga się z problemami, nie mam odwagi zapytać kogokolwiek "kiedy dziecko", "kiedy kolejne" lub rzucać hasłami "to już czas". Nigdy nie wiemy, jaka historia kryje się za zamkniętymi drzwiami. Nigdy nie wiemy, ile aniołków dana para już straciła na wczesnym etapie.
Jeśli jakieś kwestie byście chcieli poruszyć, to piszcie śmiało. Postaram się odpowiedzieć na pytania jak najszybciej i jak najprościej będę potrafiła. 😊
Królewskie pozdrowienia! 👑
Podobał się artykuł?
Przyznaj mu ocenę
Polecane produkty
Dermedic:
Pewnie dla niektórych z nas ciąża jest okresem bardzo dobrego samopoczucia. Czujemy satysfakcję z samej ciąży i cieszymy się doskonałą kondycją…
Wypadające włosy po porodzie i mnie nie ominęły. Moje włosy stały się wręcz suche i takie szorstkie w dotyku. Osłabione końcówki zaczęły się rozdwajać,…
Zmiana pieluszki należy do jednych z podstawowych czynności związanych z pielęgnacją naszego małego skarba. Oczywiście, z czasem każdy rodzic może…
Polecane produkty Dermedic:
Komentarze:
post napisany:
Temat In Vitro, jest bardzo trudnym tematem, podziwiam Autorkę powyższego artykułu, że podjęła się jego napisania. Oby każdy podchodził do tego tematu w tak rozsądny i wyrozumiały sposób jak właśnie Blogerka.
do moderacji
post napisany:
Bardzo świetny artykuł. Polecam go każdej mamie przeczytać ja osobiscie lubię czytać z tej strony artykuły bo wiele się dowiaduję i dużo mi pomagają. Życzę wam drogie mamusie zdrówka dla was jak i maluszka :)
do moderacji
post napisany:
Zawsze to jest jakis sposob na zajscie w ciaze,nie wiem czy ja bym sie zdecydowala.Ogolem nie znam nikogo kto planowal taka droge do zajscia w ciazy. Nie mam takiego przypadku wsrod rodziny,sasiadow i znajomych.
do moderacji
post napisany:
Jestem zbulweserowana i zaniepokojona tym jak teraz jest traktowane in vitro. Do czego dochodzi, żeby niby wykształcone osoby wypowiadały się o dzieciach z in vitro, że są upośledzone. Jak w takiej sytuacji mogą czuć się osoby, które dzieki in vitro żyją.
do moderacji
post napisany:
Nie wiem wprawdzie jakiego rzędu koszty są takiego zapłodnienia in vitro, ale słyszałam zw nie jest to tania sprawa. Również uważam, że powinno być to finansowane przynajmniej w części przez NFZ, każdy kto chce mieć dzieci powinien mieć taką możliwość.
do moderacji
post napisany:
Też tak uważam że jest to bardzo drogie i nie każdego na to stać myślę że taki zabieg powinien być przeprowadzany na nfz, trzymam kciuki za każdą parę która podaje się zabiegowi żeby mieć swoje upragnione maleństwo
do moderacji
post napisany:
Dla tych którzy pragną dziecka i od dłuższego czasu ze starań nic nie wychodzi jest to jedna z ostatnich desek ratunku na własne potomstwo. Szkoda że jest to takie kosztowne i nie każego na to stać.
do moderacji
post napisany:
MamaAnka możemy być dumni z miejsca, w którym przyszło nam mieszkać. Mnie sprawa osobiście również nie dotyczy, a na ten temat natknęłam się oczywiście w internecie, przeglądając informacje z trójmiasta.
do moderacji
post napisany:
Świat idzie do przodu i trzeba z tego korzystać. Kiedyś słyszałam że dzieci po in vitro nazywają dziećmi z probówki. Pamiętam że nic nie w tamtym czasie bardziej nie zdenerwowało niż ten głupi tekst który powoduje że kobiety często się tego wstydzą niepotrzebnie
do moderacji
post napisany:
Znam kilka kobiet po zabiegu in vitro. Jedne o tym głośno mówią, a inne trzymają w tajemnicy. Jakby się wstydziły? Według mnie nie ma czego. Dużo par ma problemy z zajście w ciążę i fantastycznie, że medycyna może pomóc
do moderacji
Pomóż nam zrozumieć, co się stało
Krótko uzasadnij przyczynę zgłoszenia posta
Twoje zgłoszenie zostało przyjęte
Nasi moderatorzy przyjrzą się zgłoszonej przez Ciebie sprawie